Kochani! Właśnie zakończyliśmy sprawdzanie i ocenianie prac z drugiego etapu Konkursu Siedmiu Teorii. Przypominam, że zadaniem każdego uczestnika było przelanie na klawiaturę swoich przemyśleń i teorii związanych ze Szkołą Magii i Czarodziejstwa Hogwart w siódmym tomie. Wyłonienie pierwszej trójki nie było łatwe, ba, nawet bardzo trudne, ale po długich naradach udało nam się.

I tak: pierwsze miejsce w etapie II KST zajęła bezapelacyjnie Ada! Na drugim miejscu uplasowała się Marica, zaś z trzecim miejscem ponownie mieliśmy największe kłopoty, toteż przyznaliśmy je potrójnie, tak jak w ubiegłym tygodniu: Ewela, Riddle oraz Lilly_evans. Serdeczne gratulacje dla wszystkich wyróżnionych! Ich prace i teorie znajdziecie w dalszej części newsa; zapraszamy do czytania i komentowania. Klikając na więcej, dowiecie się także, jak aktualnie prezentuje się klasyfikacja generalna konkursu. Ada otrzymuje 1000 punktów w rankingu Potteromaniaków oraz 3 punkty do klasyfikacji generalnej KST, Marica - 2 punkty do klasyfikacji generalnej, a Ewela, Lilly_evans oraz Riddle po 1 punkcie do klasyfikacji.

Wszystkim zainteresowanym przypominam, że do soboty przyjmujemy zgłoszenia do trzeciego etapu Konkursu Siedmiu Teorii. Zadanie jest następujące: Tajemniczy R.A.B. Więcej na ten temat tutaj oraz tu.

Tak prezentują się teorie zwycięzców:

Ada:
Hogwart - miejsce akcji wszystkich dotychczasowych książek z serii o Harrym Potterze.
Hogwart - Szkoła Magii i Czarodziejstwa.
Hogwart - ostoja bezpieczeństwa.
Hogwart - jedyne miejsce, gdzie Harry Potter czuje się jak w domu, jedyne miejsce gdzie był naprawdę szczęśliwy.
Czy Rowling odebrałaby swojemu bohaterowi ten właśnie zamek?
Moim zdaniem odpowiedź brzmi - nie.
Jeśli więc, według mnie, Hogwart na pewno będzie występował w ostatnim tomie o Harrym Potterze, należy się zastanowić, jaką będzie odgrywał w nim rolę. Można uznać, że albo będzie pierwszoplanowym miejscem, gdzie będzie odgrywała się większość tak wyczekiwanych przez nas wydarzeń, albo drugoplanowym. Oczywiście jest możliwość, że będzie ukazany tylko epizodycznie, jednak wydaje mi się to tak mało prawdopodobne, że już na wstępie (może po premierze okaże się, że błędnie) odrzucam tę hipotezę.
Czy więc Hogwart będzie, tak jak do tej pory, fundamentalny, czy też, dla odmiany, mniej istotny?
Obydwie te możliwości wydają mi się całkiem możliwe, nie opowiadam się dokładnie za jedną.

1) Hogwart kluczowy.
Wszyscy zastanawiają się, czy uczniowie znów wrócą do Hogwartu mimo tak niebezpiecznych czasów, mimo śmierci dyrektora szkoły - Dumbledore'a - można rzec, czy wrócą mimo wszystko.
Wydaje mi się, że szkoła odgrywałaby zasadniczą rolę jako miejsce akcji właśnie wtedy, gdy ponownie zostałaby otworzona. Naturalne jest, że uczniów byłoby wtedy zdecydowanie mniej, niż przed wakacjami, gdy żył jeszcze 'wszechmocny' Dumbledore. Cóż, nie zdziwiłabym się, gdyby była ich tylko garstka, bowiem rodzice baliby się przecież o swoje dzieci, podejrzewając, że w Hogwarcie byłby Wybraniec, którego poszukuje Sami-Wiecie-Kto. Harry rzeczywiście byłby tam, bo w końcu: gdzie Harry, tam akcja, a zagadnienie to stawia Szkołę Magii i Czarodziejstwa jako najważniejsze miejsce.
A jak będzie wyglądać kwestia samej szkoły? Są również dwie antagonistyczne możliwości, spośród kilku innych, mniej skrajnych.
a) Dyrektorką nadal pozostaje profesor Minerwa McGonagall, która stara się zachowywać tak jak zwykle, będzie starała się zachować lub też zwiększyć poziom zabezpieczeń. Właściwie nic się nie zmieni - oprócz braku osoby Dumbledore'a. Jednak czy nie byłoby to zbyt nudne? Nawet zakładając, że Harry znajdzie jeden z horkruksów w szkole, to kiedy znajdzie pozostałe, nie mogąc opuszczać legalnie szkoły? Istnieje jednak opcja, w której McGonagall jakimś dziwnym trafem, pozwoli Harry'emu na opuszczanie zamku, by mógł kontynuować poszukiwanie... 'regaliów'.
b) Czy nie na taką sytuację, gdy szkoła nie ma dyrektora, wyczekiwał ktoś jeszcze? Do szkoły wreszcie może wkroczyć po tylu latach rządów Dumbledore'a Ministerstwo Magii. Byłoby to dla Rufusa Scrimgeoura jak gwiazdka z nieba. Pojawiłby się nowy dyrektor, całkowicie podporządkowany Ministrowi Magii, nowe zasady i prawa, które odpowiadają perfekcyjnemu Ministerstwu. Może nawet mała wymiana składu nauczycielskiego? Jednak czy nie byłoby to powtórzenie z historii, w której główną rolę gra Dolores Umbridge, inkwizytor rządu?

2) Hogwart drugoplanowy.
Harry kończy 31 lipca siedemnaste urodziny. W świecie czarodziejów staje się więc pełnoletni. Czy nie jest to najwyższy czas do pogodzenia się głównego bohatera z rozstaniem z ukochaną szkołą? Harry dorasta, Rowling ma w końcu tę świadomość i na pewno będzie chciała pokazać swoim małym i dużym czytelnikom, że wszystko, niezależnie od tego, czym jest, kończy się, a my musimy to zrozumieć, tak jak Harry.
Zaczynając pisać o teorii Hogwartu w siódmym tomie, nie miałam zarysowanych żadnych opcji, które naprawdę by mnie przekonywały. Jednak teraz widzę, że najlepszą dla Rowling, dla Harry'ego, dla nas i dla samej fabuły książki jest umieszczenie Hogwartu jako miejsca jednego z wielu, które wystąpią w tym tomie. W tym wyborze oczywiste jest, że Harry bez względu na wszystko, nie wróci do szkoły, by kontynuować naukę magii, skoro szkoło jest traktowana drugorzędnie.
I znów są dwie alternatywy: szkoła zostanie otworzona lub pozostanie zamknięta. I znów nie jestem zwolenniczką zdecydowanie jednej.
a) Hogwart otwarty.
Harry nie uczęszcza już na zajęcia, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by mógł często do szkoły przybywać. Ma tam w końcu wielu przyjaciół (podejrzewam, że wśród osób, które wróciłyby do szkoły, byłyby właśnie odważni i szlachetni towarzysze Harry'ego), służących mu zawsze radą i pomocą. Są tam też nauczyciele - ludzie, których wiedza i wspomnienia mogą się Harry'emu przydać. Wreszcie, prawdopodobnie jest w Hogwarcie ukryty jeden z horkruksów Lorda Voldemorta. Nie jest to w żadnym wypadku potwierdzona teza, jednak gdzie, jak nie w miejscu tak ważnym dla Czarnego Pana, mogłaby się znajdować cząstka jego duszy? Znał szkołę nie od podszewki, bowiem zdaje się, że nikt nie odkrył wszystkich tajemnic Hogwartu, ale doskonale, co umożliwiłoby mu pozostawienie np. czarki, należącej do Helgi Hufflepuff w bezpiecznym i godnym miejscu. Gdyby rzeczywiście byłby to przedmiot zdobyty po opuszczeniu przez niego szkoły, to czy nie jest możliwe, że właśnie po to Tom Riddle wrócił do szkoły, by ukryć swego horkruksa, a nie jak oficjalnie powiedział Dumbledore'owi, by objąć stanowisko nauczyciela obrony przed czarną magią? A może podczas tej krótkiej wizyty udało mu się to zrobić?
By być konsekwentną, trzeba przywołać dwie opcje z poprzedniej tezy:
- gdyby dyrektorem pozostała McGonagall, Harry nie miałby problemów z jej pozwoleniem na myszkowanie po Hogwarcie (i rozmowy z portretem Dumbledore'a w jej gabinecie),
- gdyby jednak spełniła się mało prawdopodobna sytuacja z przejęciem stanowiska dyrektora przez człowieka podległego Ministerstwu Magii, Harry na pewno napotkałby duże przeszkody i tu mogłaby zaistnieć ciekawe okoliczności, jednak nadal nie na poziomie Rowling.
W każdej z tych sytuacji przeważający procent akcji książki odgrywałby się oczywiście poza Hogwartem.
b) Hogwart zamknięty.
W tej kwestii pojawia się mniej racjonalnych możliwości. Harry, Ron i Hermiona mogliby, sądzę, bez problemu i nawet z pomocą pozostałych w zamku nauczycieli, szukać wskazówek miejsca ukrycia horkruksu na terenie szkoły i horkruksów w ogóle.
W wersji dość wyszukanej mogliby zamieszkać w szkole do czasu pokonania przez Harry'ego Voldemorta (innej opcji dla mnie nie ma), czyli do czasu zniszczenia wszystkich cząstek jego zhańbionej duszy i traktować Hogwart jako, że się tak wyrażę trochę kolokwialnie, bazę wypadową, jednak oczywiście główne wydarzenia i większość fabuły książki odgrywałaby się w innych miejscach, o których nie należy się wypowiadać w temacie o Hogwarcie.
Mógłby też, dlaczego nie, pojawić się tylko raz, jednak w ważnym momencie akcji, a nawet w punkcie kulminacyjnym np. przy walce Voldemorta z Harrym o... np. ostatni z horkruksów, pozostający w obrębie Hogwartu.
Naprawdę, teorii jest do wyboru, do koloru, a nawet gdybyśmy utworzyli z nich wielkie drzewo, okazałoby się, co jest najśmieszniejsze, że Rowling i tak by nas wykiwała.

Podsumowując, według mnie, Hogwart wręcz musi pojawić się w treści ostatniego tomu przygód naszego buntowniczego, ale jakże odważnego czarodzieja. Pomyślmy, Harry Potter bez Hogwartu? Nie, nie może być. Tak jak blizna w kształcie błyskawicy na czole Harry'ego, tak Hogwart jest jednym z symboli tej powieści. Jest motywem ukazywanym w każdej z sześciu części sagi i nie może się obyć bez niego część siódma i ostatnia.
Hogwart jest odwołaniem, do czego będziemy się odnosić w siódemce? Czy książka ta, chociaż z takimi miejscami wydarzeń, jak zapowiedziana przez Harry'ego Dolina Godrika, czy przez Rona - prawdopodobnie Nora, ale bez Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart będzie nadal tak... właśnie, tak magiczna, barwna i tajemnicza?

Wierzę w zdolności pisarskie Rowling, która i bez Hogwartu stworzyłaby książkę-relikt, ale zdecydowanie wolę wyobrażać sobie, że jednak ujrzę Hogwart na stronach 'Deathly Hallows'.

PS. Hogwart - jedyne miejsce, gdzie Tom Riddle czuł się jak w domu, jedyne miejsce gdzie był naprawdę szczęśliwy.



Marica:
Hogwart najprawdopodobniej nie zostanie zamknięty. Przemawia za tym kilka argumentów:

Po pierwsze: Jak powiedział Ron, w Hogwarcie jest bezpieczniej, bo więcej tam czarodziejów do obrony. Poza tym - zamek będzie na pewno lepiej chroniony, ale o tym w dalszej części pracy.

Po drugie: Myślę, że rada nadzorcza Hogwartu uzna, że pomimo wojny życie powinno toczyć się w miarę normalnie, a młodzi czarodzieje nie powinni odczuwać jej zbyt mocno i przerywać nauki. A gdzie mogą być bardziej odizolowani niż w Hogwarcie?

Po trzecie: Nikt przecież nie wie, jak długo może toczyć się wojna, a jeśli szkoła zostanie zamknięta, to w ciągu paru lat może zabraknąć osób z odpowiednią wiedzą potrzebną do obrony.

W Hogwarcie na pewno zostaną wzmocnione środki bezpieczeństwa:
- Najprawdopodobniej zwiększy się znacznie ilość aurorów wokół szkoły i w zamku,
- Może ministerstwo ustawi przy wejściach do szkoły kilka smoków dla ochrony;),
- Uczniowie raczej nie będą mogli włóczyć się po szkole w godzinach po lekcyjnych, ani tym bardziej wychodzić na błonia,
- W szkole i wokoło niej zostaną na pewno rzucone zaklęcia blokujące wejście osobom nieupoważnionym i wyjście uczniom,
- Po tym, jak jeden z uczniów pomógł dostać się do szkoły śmierciożercom, zaostrzy się kontrola nad uczniami.

Niestety, bez Dumbledore'a szkoła, nawet najlepiej zabezpieczona, jest bezbronna wobec Voldemorta, więc można wyciągnąć smutny wniosek, że w Hp 7 Hogwart dostanie się w ręce Czarnego Pana i śmierciożerców.



Ewela:
Moim zdaniem, w Hogwarcie podczas ostatniej, siódmej części przygód Harry'ego Pottera, będzie dużo się działo. Przypuszczam, że bez byłego dyrektora tej szkoły - Albusa Dumbledore'a - może zapanować ogromny smutek, chaos i roztargnienie. Sądzę, że nowym dyrektorem zostanie profesor Minerwa McGonagall. Według mnie, jest w stanie to zrobić, choć mogłaby mieć trudności. Po śmierci Dumbledore'a pewnie wszyscy będą myślami gdzie indziej i nie będą w stanie zapanować nad sobą. Mam jeszcze domysły, że nad szkołą mogliby zawładnąć śmierciożercy. Mam takie wrażenie, że zrobią to i sprowadzą do szkoły Voldemorta. Wtedy Hogwart przestałby istnieć. Myślę, że jest taka możliwość, ale mam nadzieję, że jednak tak się nie stanie.
Wszyscy nauczyciele pewnie będą załamani tym, że stracili najlepszego dyrektora, którego dotąd miała szkoła. Moim zdaniem, nawet Snape'owi będzie przykro i będzie żałował tego, czego dokonał. Hogwart bez Dumbledore'a będzie istniał. Mam nadzieję, że wszyscy dadzą sobie jakoś radę. Uczniowie mogą mniej to przeżywać od nauczycieli, gdyż nie znali go osobiście (z wyjątkiem Harry'ego i kilku innych osób). Harry bez dyrektora będzie cierpiał. U niego zawsze mógł znaleźć wsparcie i pomoc. Sadzę, że każdy będzie cierpiał. Bez Albusa, pomimo wszystko, niewiele osób mogłoby sobie poradzić.

Co do zajęć - moim zdaniem, lekcje będą odwołane (przynajmniej niektóre). Obsada nauczycieli pewnie się nie zmieni. Może tylko z jednym wyjątkiem - jak zwykle - będzie inny nauczyciel obrony przed czarną magią. Po tym wszystkim Snape nie mógłby nim dalej być.

Ogólnie mówiąc, w książce 'Harry Potter and the Deathly Hallows', w Hogwarcie, zajdzie wiele dużych zmian. Mam tylko nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i uda się zapanować nad tym chaosem.




Lilly_evans:
Hogwart jest następną zagadką na drodze do poznania treści HP7. Są 3, a właściwie 4 teorie/przypuszczenia:

1) Hogwart zamkną z powodu braku uczniów.
2) Hogwart zostanie otwarty, ale nie będzie w nim Harry'ego, Hermiony i Rona.
3) Hogwart zostanie otwarty, ale tylko Harry'ego w nim nie będzie.
4) Hogwart będzie otwarty i Harry z przyjaciółmi do niego powrócą.

1) Hogwart zamkną. O takiej możliwości powiadamia nas sama pani McGonagall w HP6. Nie ma Dumbledor'a, więc teoretycznie już nie jest bezpiecznie... Ale czy kiedykolwiek było tam zupełnie bezpiecznie? Teraz w Hogwarcie jest tak samo niebezpiecznie jak wszędzie, chodź z drugiej strony jednak bezpieczniej, ponieważ jest tam więcej czarodziejów i szkoła kształci następnych. Będzie im łatwiej bronić sie przed śmieriożercami. Powinniśmy więc się zastanowić, czy zamknięcie Hogwartu byłoby rozsądnym posunięciem?

2)i 3) Te dwie teorie pokrywają się i są według mnie najbardziej prawdopodobne, ponieważ Harry zapowiedział, że zamierza najpierw wrócić do doliny Godryka na groby swoich rodziców, a później zacząć szukać reszty horkrusów, by móc pokonać Voldemorta. Przez to nie będzie mógł wrócić do szkoły. Nie wiemy jednak, czy na pewno będzie mu towarzyszyła dwójka przyjaciół (co jest bardzo prawdopodobne); w końcu to oni zapowiedzieli, że jeśli Harry nie wróci do Hogwartu, to oni podążą za nim, by mu pomóc. Jednak Harry nie chciał do końca się z nimi zgodzić, by razem we trójkę wyruszyć na taką niebezpieczną wyprawę. Z drugiej strony, taka pomoc bardzo by mu się przydała

4) To ostatnia teoria i według mnie najbardziej kontrowersyjna, bo to by się nie zgadzało z tym, co powiedział Harry. Moim zdaniem, jest też najbardziej nieprawdopodobna, bo przecież Harry ma walczyć z Voldemortem. Jak już Harry może tam wrócić na krótki czas, ale nie być tam przez cały rok i nic nie robić... Może tam np. szukać horkrusów.

To jest kilka teorii, chyba wymieniłam wszystkie. Chociaż każda z nich jest wątpliwa, może jednak jedna z nich jest trafna.




Riddle:
W 7 tomie Hogwart może być różnie przedstawiony, jednak najważniejsze moim zdaniem są pytania: Czy Hogwart będzie otwarty? i Czy Harry wróci do Hogwartu? Poniżej przedstawiam kilka możliwości, jak może wyglądać Hogwart w ostatniej części HP w kolejności od, moim zdaniem, najmniej prawdopodobnych sytuacji.

1. Hogwart pozostaje otwarty, Harry wraca do nauki.
Najmniej prawdopodobne, można nawet powiedzieć, że niemożliwe. Skoro Harry ma za zadanie znaleźć pozostałe Horcruxy i pokonać Voldemorta, to nie sądzę, aby tracił rok czasu na naukę w szkole.

2. Hogwart zostaje zamknięty, Harry nie wraca do Hogwartu.
Prawie tak nieprawdopodobne, jak pierwszy przypadek. Rowling potwierdziła, że jeden z uczniów zostanie w 7 tomie nauczycielem, co oznacza, że Hogwart pozostanie otwarty. Oczywiście, możliwe jest, że Hogwart otworzą dopiero, po tym jak Harry pokona Voldemorta, dlatego nie można wykluczyć możliwości, że szkoła na początku książki będzie zamknięta.

3. Hogwart pozostaje otwarty, Harry nie wraca do Hogwartu.
Bardziej prawdopodobna sytuacja: Hogwart jest otwarty, ale Harry wyrusza na poszukiwanie Horcruxów, zamiast wrócić do nauki. Jednak nadal uważam, że stanie się inaczej.

4. Hogwart pozostaje otwarty, Harry wraca do Hogwartu.
Stawiam na to, że właśnie tak będzie wyglądał Hogwart w 7 tomie: szkoła jest otwarta, a Harry w którymś momencie książki postanawia tam wrócić w celu odnalezienia jakiegoś Horcruxa. Jestem prawie pewien, że Voldemort ukrył jednego w Hogwarcie, albo gdzieś w pobliżu. Wprawdzie - gdyby w Hogwarcie był ukryty Horcrux, to pewnie Dumbledore już by go znalazł, jednak w szkole są miejsca, do których nawet on nie miał dostępu np. Komnata Tajemnic. Jeden Horcrux został już tam zniszczony, ale nie było to miejsce, w którym był schowany. Możliwe jest więc, że Voldemort ukrył jednego właśnie tam. Podczas swojej wizyty w Komnacie Tajemnic nie miał czasu na dokładne jej przeszukanie, ani żadnych powodów, żeby to robić, jednak teraz wie o Horcruxach i powinien przeszukać Hogwart.
Ta możliwość jest więc, moim zdaniem, najbardziej prawdopodobna. Nie jestem tylko pewien, czy szkoła będzie otwarta, jak Harry do niej wróci, ale myślę, że Rowling jednak nie zamknie Hogwartu, bo wtedy w książce nie wystąpiłoby wiele postaci, które większość czasu spędzały w Hogwarcie.

Jest jeszcze kilka innych, mniej prawdopodobnych, ale ciekawych możliwości, co do losów Hogwartu w 7 części HP: Hogwart zostaje zniszczony przez śmierciożerców albo przez olbrzymy. Jeśli Voldemort zabije Harry'ego i zwycięży nad Ministerstwem, może postanowić zostać dyrektorem Hogwartu i otworzyć tam szkołę Czarnej Magii. Jednym z nauczycieli mógłby być Malfoy, co zgadzałoby się z tym, że uczeń ma zostać w Hogwarcie. Jednak nie sądzę, aby losy Hogwartu były tak tragiczne i uważam, że pod koniec HP7 Hogwart będzie wyglądał tak, jak na początku pierwszego tomu.



***



Klasyfikacja generalna na dziś dzień przedstawia się następująco:

1. Onka, Ada, Marica - 3 pkt
2. Rita, Lilly_evans - 2 pkt
3. Dan, Riddle, Ewela - 1 pkt.

Autor: Agunia | 2007-06-20 16:05:28