Onet.pl donosi, iż ekranizacja czwartej części sagi J.K. Rowling, "Harry Potter i Czara Ognia" może okazać się mniej popularna niż filmowe "Opowieści z Narnii". Póki co jednak, są to spekulacje. Aby dowiedzieć się wićej, zapraszam do dalszej części artykułu.

Czwarta część przygód Harry’ego Pottera jest najchętniej oglądanym przez Brytyjczyków filmem w historii. W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania zarobiła prawie 15 mln funtów. Jeśli dane Warner Bros Pictures się potwierdzą, film pobije rekord ostatniej części "Gwiezdnych wojen" - "Zemsty Sithów", ustanowiony w maju. Sukces jest tym większy, że dzieciom poniżej 12. roku życia muszą towarzyszyć dorośli.

Łącznie w 21 krajach film zarobił do tej pory ponad 181 mln dolarów. Jak twierdzi Warner Bros, we wszystkich tych krajach był numerem jeden na liście box-office’u.

Tymczasem jednak "Opowieści z Narnii" wchodzą na brytyjskie ekrany 8 grudnia. "Harry Potter" i Czara Ognia" jest na nich obecny od 18 listopada i ma spore szanse na pobicie rekordu oglądalności. Przypomnijmy, iż pierwsze dwie części "Harry'ego Pottera" musiały konkurować z dwoma pierwszymi adaptacjami "Władcy Pierścieni". Magia Pottera okazała się skuteczniejsza w 2001 roku, ale musiała ulec hobbitom rok później.

Z tego zapotrzebowania na filmy fantasy zrodziła się ekranizacja "Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara Szafa" na podstawie pierwszej części cyklu powieściowego C.S. Lewisa. Tak jak u J.K. Rowling, bohaterami są dzieci, przeżywające niesamowite przygody z udziałem wiedźm, magii i nieziemskich stworów. Prawdziwym bohaterem sagi jest jednak Narnia, podobna bardziej do Śródziemia ze swoją historią, geografią, mitologią, a nawet kosmologią, niż do Hogwartu.

Kto wie, być może sprawdzi się powiedzenie, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Prawdziwym zwycięzcą może bowiem okazać się "King Kong" Petera Jacksona.

Autor: BisicA | 2005-11-22 14:06:26