HPNews.pl » Artykuły » HP News » Podsumowanie roku potterowego 2007
|
OGŁOSZENIE
OGŁOSZENIEPodsumowanie roku potterowego 2007
Tak, drodzy Potteromaniacy. Już za godzinę zakończy się rok 2007. Rok niezwykle ważny dla świata Harry`ego. Bo chociaż ciągle czekają nas dwie premiery filmowe, chociaż za niecały miesiąc wielu z nas będzie posłusznie(lub niekoniecznie)czekać na swoje egzemplarze polskiej wersji „Deathly Hallows”, chociaż Joanne Rowling już pisze dla nas kolejne historie(i, jeśli wierzyć plotkom, ciągle myśli o powrocie do świata, który stworzyła siedemnaście lat temu), to jednak niektórym wydawać się może, że wraz z wydaniem ostatniego tomu zakończyła się ich wielka, książkowa przygoda. Za rok nie będziemy już z przejęciem słuchać plotek na temat kolejnej części, spekulować na temat tytułu i buntować się przeciwko zbyt późnemu wydaniu polskiej wersji. Warto teraz, na schyłku tego ważnego i wspaniałego roku, przypomnieć sobie największe plotki, afery, premiery i wydarzenia minionego roku ze strony fana twórczości JK Rowling. Trzeba przyznać, jest co wspominać.. Początek roku – spekulacje
Aż trudno uwierzyć, że jeszcze niecały rok temu próbowaliśmy odpowiedzieć sobie na pytania w stylu kim jest tajemniczy R.A.B., czy Snape jest zły i to najważniejsze – kto zginie w siódmym tomie. Jeszcze w styczniu niektórzy łudzili się, że premiera ostatniego tomu nastąpi siódmego lipca. Jakby to pięknie brzmiało – siódma część ujrzy światło dziennie siódmego dnia siódmego miesiąca roku 2007. Przynajmniej zgadzał się miesiąc. Premiera została zaplanowana na 21 lipca. Joanne ostatnie słowo napisała 11 stycznia w hotelu Balmoar. Potwierdziła to specjalnym napisem na marmurowym popiersiu. Autorka przyznała, że przepłakała potem cały wieczór. Nie tak łatwo pożegnac się z czymś, co towarzyszłyło nam przez siedemnaście lat. Uznała jednak, że napisała bardzo dobre zakończenie, a siódemka pozostaje jej ulubioną książką z całej serii. Już wtedy księgarnie internetowe przewidywały rekordową liczbę sprzedanych egzemplarzy. Nasz tłumacz od tamtej pory bombardował nas różnymi propozycjami tytułów dla polskiej wersji „Deathly Hallows”: a to „Harry Potter i Śmiertelne Relikwie”, a to „Harry Potter i Śmiertelne Regalia”. Spekulacjom nie było końca. Mówiono, że ostatni tom wywołuje depresję, a pierwszy człowiek, który go przeczytał, powiedział o nim jako o niezwykle emocjonalnej powieści. Nie będę nawet próbowała opisywać tych wszystkich teorii, które powstały do 21 lipca ani przekazywać wyników tysięcy ankiet i zakładów. W obliczu tego szaleństwa wszystkie mniej ważne wydarzenia jak występ Daniela w kontrowersyjnej sztuce Equus czy kryzys w redakcji Hpnews wydawały się nie mieć żadnego znaczenia. Jednak na wiosnę dość dużo zaczęło się mówić o premierze filmu „Harry Potter i Zakon Feniksa”. Mogliśmy obejrzeć pierwsze trailery w bardzo kiepskiej jakości na youtube i poznać daty premier w poszczególnych krajach. Niektórzy jednak ciągle pamiętali o akcji „Harry Potter dla wszystkich”. Otrzymaliśmy odpowiedź z Bloomsbury na naszą petycję. Została ona przesłana dalej, do agenta Joanne. Na tym zakończyła się Szmaragdowa Rewolucja II.
Lipiec – potterowy miesiąc roku|
3 lipca londyńska premiera piątego filmu zapoczątkowała serię wielkich lipcowych wydarzeń. Na Leicester Square, mimo ulewnego deszczu, pojawili się aktorzy, tysiące fanów i sama Joanne Rowling z mężem. Film został odebrano jako najmroczniejszy z całej serii(tak zresztą mówi się po kolei o każdym z filmów, począwszy od „Komnaty Tajemnic”). Mówiono, że w filmie mniej jest magii, a więcej emocji, zdecydowanie lepiej ukazano wewnętrzne rozterki bohaterów. My jednak musieliśmy czekać aż do 27 lipca, by móc przekonać się o tym na własne oczy. Już po kilku dniach świat ponownie rozpoczął wielkie odliczanie do premiery ostatniego tomu. I chociaż wydawcy robili wszystko, by żadnych spoilerów nie było, „Harry Potter and the Deathly Hallows” można było przeczytać w Internecie na tydzień przed premierą. Na forach polskich i zagranicznych można było zobaczyć zdjęcia kilkuset stron książki. Do tego polski sklep wysyłkowy merlin.pl wysłał zamówione egzemplarze książek jeszcze przed premierą. Mimo wszystko noc z 21 na 22 lipca można uznać za wielkie wydarzenie. Autorka powieści spędziła ją razem z setką dzieci i ich rodziców, czytając swoją najnowszą powieść. „Harry Potter and the Deathly Hallows” można uznać za najszybciej sprzedającą się książką w historii: w ciągu doby sprzedano 11 milionów tych książek. Nie wszyscy jednak odetchnęli z ulgą. Ci, którzy nie czuli się na siłach, by czytać powieść po angielsku, musieli niezwykle uważać, korzystając z wszelkiego rodzaju mediów. I nie tylko. Uczniowie szkoły w Somerset w USA poznali ostatni rozdział Pottera na apelu. Przeczytała im go dyrektorka, idąc za przykładem najgorszych prezenterów telewizyjnych. Niestety, nawet ci „anglojęzyczni” nie zawsze mogli ustrzec się przed spoilerami.
To nie koniec...
Ci, którzy myśleli, że premiera siódemki stanie się bezsprzecznie potterowym wydarzeniem roku, musieli się bardzo rozczarować. Joanne w czasie promowania „Deathly Hallows” w USA została zapytana o żonę Dumbledore`a. Jej odpowiedź stała się z pewnością największym skandalem w całej historii książek dla dzieci. Dumbledore, lekkoduszny, mądry i wspaniały dyrektor Hogwartu, był gejem. Zakochał się w przyjacielu z młodości. Chociaż Jo broniła bohatera, wielu fanatyków znalazło kolejny powód do krytykowania „dzieła szatana”, jakim według nich jest seria o HP. Jo nie dała nam jednak na dobre ochłonąć z tego szoku i jako tako wyjaśnić sobie tę sytuację, kiedy postanowiła wznieść proces przeciwko autorowi HPLexicon – internetowej encyklopedii świata Harry`ego – który chciał wydać książkę na podstawie swojej strony. Postanowiła jednak zatrzeć ewentualne złe wrażenie i napisać własnoręcznie siedem egzemplarzy „Opowieści Barda Beedle`a” – książki, która odegrała ważną rolę w finałowym tomie serii o HP. Sześć z nich podarowała przyjaciołom i rodzinie, siódmy egzemplarz został kupiony przez Amazon na aukcji 13 grudnia za cztery miliony dolarów. Joanne nie dostała jeszcze nigdy tyle pieniędzy za żadną książkę. I tak naprawdę, nie dostała tych pieniędzy. Cztery miliony trafiły do rąk fundacji Children`s Voice. Jeśli dodamy, że tytuł polskiej wersji „Deathly Hallows” został już oficjalnie podany(„Harry Potter i Insygnia Śmierci”), jesień przyniosła nam tyle nowości, co całe wakacje razem wzięte.
Ostatnim wydarzeniem roku 2007 może być wyemitowany niedawno w telewizji angielskiej program dokumentalny „J.K. Rowling… A Year In the Life”, którego zapowiedzi można już obejrzeć w Internecie. My podsumowujemy rok, a Potteromaniacy w Anglii będą mogli zobaczyć, jaki ten rok był dla Joanne.
Chociaż wielu fanów Pottera, nie pomijając jego autorki, żałuje, że już nie będzie kolejnych wielkich premier, czytania o północy, wymyślania teorii i narzekania na spoilery, rok 2007 był niezwykłym okresem. Nowy film, nowa i ostatnia książka, te wszystkie afery – nie było miesiąca, żeby w świecie HP nie miało miejsce jakieś ważne wydarzenie. Warto zauważyć, że Joanne zaczęła pisać tę serię siedemnaście lat temu – tyle samo lat ma tytułowy bohater w ostatniej(prawdopodobnie) powieści z serii. W przyszłym roku powinno być spokojniej – ale czy na pewno? Przecież Jo ma w swojej głowie tysiące pomysłów na nowe powieści – dla młodzieży i dla dorosłych, o świecie Pottera i o czymś zupełnie innym. Kto wie, czy kolejny bestseller nie powstaje właśnie w kolejnym notesie w jakimś innym pociągu...
Autor: karinka14 | 2007-12-31 22:57:16
Re: Podsumowanie roku potterowego 2007 Autor: adamek (adAM.koz@poczta.onet.pl) dnia 01-01-2008 o godz. 13:44:05 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Dobry artykuł. Irytuje mnie tylko jedna rzecz: Dlaczego VII tom zwykliśmy nazywać "Deathly Hallows" i w tym artykule nazywamy podobnie, mimo ogłoszenia już polskiego tytułu ? |
- Re: Podsumowanie roku potterowego 2007
Autor: larwa 01-01-2008 o godz. 14:05:52 To kwestia przyzwyczajenia ;] Kiedy pisze się o np. podsumowaniu roku to nie specjalnie zwraca się uwagę czy używa się stwierdzenia "Insygnia" czy wersji angielskiej tytułu. Podejrzewam że karinka bardzo chciała aby artykuł pojawił się jeszcze w starym roku dlatego nie powierzyła nikomu korekty. - Re: Podsumowanie roku potterowego 2007
Autor: ginny_00 01-01-2008 o godz. 19:09:18 Tez miałam o to zapytać :)
Bardzo fajny artykuł ;] ciekawe podsumowanie;P
|
|
Re: Podsumowanie roku potterowego 2007 Autor: haniuuula dnia 03-01-2008 o godz. 15:32:52 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Super :D i rzeczywiscie zwróciło moją uwage na ten 2007 rok pod kątem hp :D ja lubie takie długie ;D |
|
|
Re: Podsumowanie roku potterowego 2007 Autor: 04beata dnia 04-01-2008 o godz. 17:31:38 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | ten rok był obfity w różne Potterowski wydarzenia, szkoda że dobiega końca. Mam nadzieję że następny też będzie super, czgo wszystkim wam życzę. |
|
|
| |
|