W czasie meczu quidditcha tłuczek łamie Harry'emu prawą rękę. Jednak gdy bohater spada na ziemię, to potem właśnie na niej się opiera.
Pan Weasley według książki nosi okulary i łysieje. Jednak w filmie wygląda to inaczej.
Gdy Harry i Ron uderzają na peronie w filar, który nie chciał ich przepuścić, klatka Hedwigi otwiera się, po czym w następnej scenie znów jest zamknięta.
Kiedy Lockhart zeskakuje z łazienki Jęczącej Marty do Komnaty Tajemnic, dwie sekundy później słyszymy odgłos, jakby Lockhart spadł prosto na jakiś twardy grunt. Gdy wskakują tam także Ron i Harry, nie tylko zlatują dużo dłużej, ale także nie spadają prosto na dół, tylko ślizgają się w rurze.
Podczas zajęć w cieplarni profesor Sprout nakazuje założyć uczniom nauszniki, by nic nie mogli usłyszeć. Jak zatem mogą oni rozumieć, co ona mówi dalej, skoro nic nie słyszą? (Thx to Aga)
Po lekcji transmutacji, na której profesor McGonagall mówiła o Komnacie Tajemnic, Draco Malfoy właśnie przechodził obok trójki przyjaciół, gdy Hermiona zawołała, iż to właśnie on może być dziedzicem Slytherina - to chyba nieco nierozważne i lekkomyślne, co?
W miejscu pierwszej napaści (na Panią Norris) na ścianie napisano "The Chamber of Secrets has been opened... Enemies of the heir - beware!" Jeśli się tak temu bliżej przyjrzeć, to ten napis jest bardzo wysoko i Ginny Weasley na pewno nie dałaby rady tam sięgnąć, a przecież podobno to ona napisała te słowa.
Na ulicy Pokątnej Hermiona naprawia Harry'emu okulary zaklęciem. Należy jednak zauważyć, iż uczniom Hogwartu NIE WOLNO używać czarów poza szkołą.
Po wypiciu Eliksiru Wielosokowego Harry ogląda skutki w lustrze w łazience, które jest czyste i lśniące, chociaż kilkadziesiąt sekund wcześniej było brudne i zakurzone...
Gdy Harry i Ron zaczynają się zmieniać z powrotem w siebie i uciekają z pokoju wspólnego Ślizgonów, widać, że za Malfoyem cały czas siedziała dwójka innych uczniów, którzy najprawdopodobniej słyszeli całą opowieść Malfoya...
Zarówno Tom Riddle, jak i Jęcząca Marta mają na swoich szatach naszyte godło Hogwartu, a przecież powinno to być godło któregoś z domów.
Harry wyciąga kieł, który bazyliszek wbił mu w ramię, i co? Okazuje się, że jest on teraz bardziej zakrzywiony niż poprzednio (możemy to porównać patrząc na inne zęby bazyliszka).
Kiedy Harry i Dumbledore oraz Lucjusz Malfoy rozmawiają w gabinecie tego drugiego, twarz Harry'ego jest w miarę czysta, ale po chwili znów jest tak umorusana jak wcześniej w Komnacie Tajemnic
Harry podczas meczu quidditcha dostaje w rękę tłuczkiem po czym odpada mu rękawica (widać to wyraźnie) lecz nadal ma ja na ręce... (thx to Aśka)